Pragnę poinformować Braci, że w dniach 31.03 011.04.2016 opłynąłem na jachcie Selma Expeditions osławiony Cape Horn. Na jachcie pełniłem funkcję oficera wachtowego.
Kapitanem był Tomasz Łopata, który świetnie zorganizował rejs: bezbłędnie odczytywał prognozy pogody, analizował mapy synoptyczne i śldził komunikaty meteorologiczne tak, że we właściwym czasie byliśmy pod Cap Hornem.
Tego rejsu nie traktuję jako żeglarskiego wyczynu, ale jako spełnienie młodzieńczych marzeń. Dało mi pełną satysfakcję. Niestety, przypłaciłem to zdrowiem (wiek 75 lat !) Było jednak warto.
Orrzzaaa!
Bruno Salcewicz, # 85